wtorek, 14 sierpnia 2012

Pyroland!

Kolejnym punktem moich wakacyjnych wojazy okazal sie Poznan. Tym razem za srodek lokomocji obralam sobie pociag! Podroz minela jak z bicza strzelil i na dworcu przywitala mnie serdecznie chrzestna razem z rodzinka ;). Te kilka dni spozytkowalam na obczajaniu takich punktow jak np. Rynek, czy tez Malta; malej wycieczce krajoznawczej, delektowaniu sie egzotycznymi trunkami, zabawie z maluchami, ktore od razu mianowaly mnie swoja... mama ;d. Pogoda moze i nie byla za ciekawa, ale mimo to, spedzilam tam mile chwile ;d.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz